Żona idzie umyć gary

Żona idzie umyć gary

Myśli hm to plan doskonały

Idzie w ciapie , jednym bucie

Kroczy śmiało mówiąc w skrócie

Kran odkręca , chwyta talerz

Woda chlapie ona myje dalej

Śpiewa , nuci coś pod nosem

Od czasu do czasu bawi się włosem

Ręką w bok se odgarnuje

Wtedy się na siłach czuje

By powrócić w net pod koca

W serial spojrzeć , swą pidżamę

Przymocuje też od razu się zahartuje

Napisałem  już Wam hita

Lecę w kimę zaraz znikam

Wcześniej jednak zatankuje

Energola  se wychliwuję