Wstajemy rano ,patrzymy w okno
 jest kolorowo ,czas biegnie słodko
 myślami wtedy krążymy w przód
 no bo nie dawno był słońca wschód
 Kawa poranna, jeśli ktoś zdoła
 Potem do pracy szlachta gotowa
 Jadąc przez okno się miło zerka
 Nie ma złych myśli, żadna rozterka
 Drzewa jak zwykle wielkie ,cudowne
 Jak by stworzone ,nowe budowle
 Stoją  tak mocno ,stoją postawnie
 Można powiedzieć  by bardzo ładnie
 Z wiatrem zmagają się czasem wolą
 Ale wciąż w tych samym miejscach stoją.
 Ludzi na dworzu jest już od rana
 Każdy ma cel swój, swoje zadania
 Idą,też biegną ,mówiąc  też słowa
 Każdy swą nową historię chowa
 Jeden drugiemu mówi otwarcie
 A inny nawet drze mordę uparcie
 Byle by swoje zdanie od nowa
 Nie mówić tak jak co druga osoba.
 Widzę tam parę ,idzie się ściska
 Patrzą zdumiale ,dziwni ludziska
 A oni tylko zamiast na słowa
 Patrzą w swe oczy ,miłość gotowa.
 Czmychnął tam dzieciak koło przedszkola
 Wszyscy coś robią ,opowiem ,zdołam,
 Każdy ma plany ,uśmiech na twarzy nam znany
 A nawet co drugi jest zakochany
Kocham Cię
Wiem teraz chciał bym być z Tobą,
 Kocham Cię , tak samo i na jawie jak we śnie.
 Dotykać Twoje ciało , szeptać Ci ,jak było by cudownie mówię Ci
 Oddaj mi swoje myśli ,uwierz w pragnienia,
 Czas robi swoje a nas nie zmienia.
 Jesteśmy ciągle razem , tego chcemy
 A dużo , dużo myśląc siebie pragniemy.
 Bo ja bez przerwy mam okiełznane nerwy,
 Całując mam Cię przy sobie ,
 bo ja już wszystko dla Ciebie zrobię.
 Mówię Ci tak to nie przypadek ,
 Ale w przyszłości zrobię tyle
 Żeby tylko z Tobą spędzać te przemiłe chwile.
 O tylu sprawach Ci już mówiłem,
 Nawet nie sądząc co ja zrobiłem,
 Że to na myśli wciąż ciągle miałem
 Że Cię na zawsze ja pokochałem
Posłuchajcie ludu
Teraz kurwa mnie słyszycie,
 powiem wam co już widzicie
 opis rządu stare dzieje
 zapamiętać  nie bo zgłupieje.
 Wtrącać swoje racje miło,
 Patrzeć co się wkoło zmieniło
 Popierdolić głupot trzeba
 Po co więc jest komuś wiedza?
 Trzeba w siłę się uzbroić
 Wroga kurwa napierdolić,
 Wskoczyć szybko na szczyt wzgórza
 Póki nie nadejdzie burza.
 Kroczyć twardym krokiem wszędzie
 Patrzyć, zabrać bo zdobędzie
 Być wygranym ,szukać celu
 Jest ich takich , jest ich wielu
 W dłoń siekierę, broń wyznacza
 drogę trudną lecz na końcu
 będzie to co służyć będzie
 będzie wolność kurwa w końcu
Patrzeć przed siebie
Patrzeć przed siebie,
 wsłuchując się w słowa,
 długa ta droga ,nie raz od nowa,
 nie raz zamknięta ,nie raz otwarta
 czy aby tylko jest cos tam warta?
 dawaj walizkę ,nie tylko słowa ,schowaj do środka,
 bądź tez gotowa,
 wyjechać można ,czy aby trzeba ,wyjechać szybko ,jechać? od nowa?
 Tam to już nowe ,tam już wyzwanie
 tam pan dla pani śle zapytanie,
 czy oby znajdzie ,czy aby trzeba ,
 zgrać się na zawsze ,czy tak już trzeba? Wiem ,wiem to słowa ,jak by pytanie ,każdy to chce każdy ma zdanie.
 swoje ,bo swoje, bo takie trzeba,
 patrz tam nad morzem, patrz lata mewa.
 to takie wielkie, morza wyzwanie,
 słowa nie widząc ,jak wielkie morze, taka potrzeba,
 odpowiedz trudna jak stad do nieba.
 kiedyś się dotknie ,otworzy właz,
 kiedyś się dotknie dotknie się gwiazd ,
 w piosence łatwo układać słowa,
 myśleć za kogoś ,to jest ta wiedza
 ale już razem myśleć nie trzeba
Człowiek kultura
Ja Wam powiadam , wierzta jak chceta,
 Że Pan Mistrz Hrabia to jest Poeta.
 Jak trzeba wyzwie a są też chwile
 Że jak by tak można było , zabije.
 Ma swe zasady , zwierzęta kocha ,
 To jest romantyk , nie strzela focha
 Kobietę w domu też uszanuje
 A tam za domem kwiaty kupuje.
 Mecze obstawia a jaka heca
 Jak kto go wkurwi  to wrzuci do pieca.
 Z Indykiem nie raz wspomina chwile
 A jak potrzeba kogoś ubije.
 Jest konsekwentny jak rwąca rzeka
 Bo to jest przykład mądrego człowieka
 Wychodząc z domu zakłada wdzianko
 Jak zawsze wygląda tak elegancko.
 Kobieta jego go bardzo kocha
 Mówiąc jej czule ja też ją kocham.
 Obiad dżentelmen też posmakuje
 Wie że mu Żona smaczny gotuje.
 Chinol  , Mac Donalds to jasna sprawa
 Widać dla niego jest  to zabawa
 Lubi popatrzeć film jakiś w kinie,
 Porobić miny swoje dziewczynie,
 Ale wiadomo jak ktoś na niego zerka
 Że to człowiek kultura wielka
Gdzie Ty jesteś
Gdzie Ty jesteś,
 popatrz z tylu,
 wchodzisz w życie ,
 nie znasz stylu,
 wszystko w koło upatrujesz,
 patrzysz zerkasz wypatrujesz.
 wiedza przyznasz jest potrzebna,
 wiedza wyzwań taka wielka,
 kino stylu wyznaczone,
 myśli szczere wygonione,
 chwała temu co uwolnił,
 co chciał,zrobił udowodnił,
 upatrzony,zachwycony,
 inny już miał dwie,trzy żony.
 widny wieczór to nie ranek,
 są tez pary zakochane,
 patrząc w przód idąc ulica,
 mijasz,może Cię zachwyca,
 może wszystkie mądre czoła ,
 może ktoś wyjaśnić zdoła,
 mogę zadać to pytanie
 ale nie wiem czy ktoś stanie.
 każdy goni ,szuka,czego?
 zapytania tez takiego,
 co odpowiedz może zdoła ,
 gdzieś daleko ,jest osoba ,
 by zapatrzeć się za siebie,
 lepiej w przód patrzeć przed siebie.
 wypytywać ,czasu nie da
 ważna jest wiec jednak wiedza
Celebryci piszą
Celebryci  piszą , chcą współpracy
 A ja ich jebie niech spierdalają do normalnej pracy
 To dziwni ludzie tacy cudacy
 Ale też ważny jest ich charakter pracy.
 Rola ich w życiu jest całkiem inna
 Taka wesoła , taka nie winna
 A w filmie grają idiotę jakiegoś
 Żeby tylko się pokazać , żeby coś mieć z tego
 Oglądamy ich po co , nie trzeba znowu
 Wyrzućta tą płytę ,przez okno do rowu
 Niech grają , nie myślą że dużo ,
 Są tacy co ich naśladując zwią się naiwniacy
 Tolerka dla nich tylko tak trzeba,
 A trzeba też przyznać jest u nich też wiedza.
 Kultura , szacunek więcej nie trzeba
 By spojrzeć  im w oczy by też im zaśpiewać
 Piosenkę ułożyć  dla sensu zabawy
 A potem już robić swoje bez obawy,
 Że w którejś obojętnie chwili
 Myśleć że oni więcej dla innych uczynili
Być wygranym
Teraz kurwa mnie słyszycie,
powiem wam co już widzicie
opis rządu stare dzieje
zapamiętać nie bo zgłupieje.
Wtrącać swoje racje miło,
Patrzeć co się wkoło zmieniło
Popierdolić głupot trzeba
Po co więc jest komuś wiedza?
Trzeba w siłę się uzbroić
Wroga kurwa napierdolić,
Wskoczyć szybko na szczyt wzgórza
Póki nie nadejdzie burza.
Kroczyć twardym krokiem wszędzie
Patrzyć, zabrać bo zdobędzie
Być wygranym ,szukać celu
Jest ich takich , jest ich wielu
W dłoń siekierę, broń wyznacza
drogę trudną lecz na końcu
będzie to co służyć będzie
będzie wolność kurwa w końcu
Gwiazda
Gwiazda ,
 tylko ta jedna wśród innych króluje,
 patrzę w niebo widzę wiele,którą pocałuje?
 to znajome z myśli słowa to jest zapytanie,
 czy tez aby trafna trafie o to jest pytanie?
 ludzi wiele każdy inny ale tez zagadka,
 którą wybrać,którą kochać a której dać kwiatka,
 patrzę wkoło ,patrzę aż słów już brakuje,
 myślę może którejś pani cos poobiecuje.
 długa droga ,długa kreta jest nie do poznania,
 trzeba sens jej ,trzeba poznać,odnajdzie się sama.
 po co stroić ,ubiór modny ,po co ,myśl się ziści ,
 trzeba myślec pozytywnie ,może choć się przyśni.
 W okól więcej nienawiści może sny bezpieczne
 ale sny te nawet piękne nie zmienia świata na lepsze
Politycy
Patrząc na tych kurew ryje,
Myśli są że ich zabije
Po co pytać jak powiadam
Jak tam kasy poszedł nawał.
Poczytałem , pamiętałem nie aż wszystko ale znałem,
Inne ważne rzeczy w chwile bym powiedział Wam debile
Losowałem , popatrzyłem , trochę kurwa się zdziwiłem,
By po chwili zadumania , odpowiedzieć bez wachania
Chociaż pytań było wiele
A ja znałem całe dzieje
To więc co im zależało
A więc po co tak się stało ,
Byli tacy , mogli puścić ,
Po co kurwa komuś bruźcić
Wyszedł jakiś zadumiony,
Korytarzem zamyślony
Pewnie chciał by znowu stówkę
Jako liczył na łapówkę
A ja jebie ich pokój walny
Lepiej być nieobliczalny
A nauczyć też się zdołam,
Pójdę tam a też zawołam
Po co czekać miałem tyle
Teraz mam Was mocno w tyle
Po co Pany tak się śmiały,
Po co ciągle kasę brali
By na koniec pisze czule
Jeszcze na nich zapoluje.
Bo człowiekiem być porządnym
Lepiej to niż na pokaz mądrym

















